edek Administrator
Dołączył: 11 Lut 2006 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polanów
|
Wysłany: Nie 12:34, 12 Lut 2006 Temat postu: "Sezam Jesień i Ty" 2004r. |
|
|
Sezam Jesień i Ty”
Rajd rozpoczął się oficjalną zbiórką
nie daleko PTTK-u w Koszalinie. Pojechaliśmy na Rajd totalnie nie przygotowani, gdyż myśleliśmy, że rajd będzie trwał tylko do 11. Faktycznie rajd skończył się ok. 11, ale rano.
Cała trasa rajdu miała ok. 30 km. Po drodze było do zaliczenia 7 pkt. kontrolnych. Pierwszy punkt znajdował się niedaleko parkingu przy górze Chełmskiej, był to punkt krajoznawczy. Na mapie trzeba było wybrane miejsca, np. Żydowo, św. Góra Polanowska, rzeka Radew itp. Punkt drugi znajdował się również w okolicach góry Chełmskiej. Tym razem trafiliśmy na zadanie InO. Na mapie było zaznaczone 10 punktów. Naszym zadaniem było przyjrzeć się mapie, którą pokazali nam punktowi i z pamięci odnaleźć punkty wciągu 10 min. Było to zadanie bardzo trudne, ale udało nam się odszukać 8 z nich. Trzecie zadanie znajdowało się nad rzeką. Składało się z dwóch części, część pierwsza – przechodzenie po linie – zaliczyli wszyscy. Gdy już ja (jako ostatni) starałem się przejść wszyscy patrzyli czy mi się uda, dh. Paulina tak się zagapiła, że wpadła do rzeki. Drugą częścią tego punktu było strzelanie z łuku. Trafiła osoba, po której najmniej się tego spodziewaliśmy dh. Piotrek.
Na czwarty punkt dojechaliśmy samochodem z punktowymi, którzy zabrali nas pod warunkiem, że rozpalimy im ognisko, a oni przygotują zadanie, które wydawało się dość proste – rozstawić OP-eka i znaleźć 10 wbitych w ziemie śledzi za pomocą wykrawacza metali. Zadanie wydawało się dość proste, ale zróbcie to w deszczową noc i tylko z jedną latarką. Zadanie poszło nam całkiem nieźle, wyruszyliśmy do punktu piątego. Już trochę zmęczeni i przemoknięci trafiliśmy na punkt nr 5, a tam gotowanie. Trzeba było zrobić frytki, ale my zrobiliśmy jajka z kurkami. Na przedostatni punkt szliśmy bardzo zmarnowani. Na szczęście był on bardzo prosty – dh. Artur miał wybić nazwę drużyny, a reszta naszej wspaniałej drużyny odgadnąć nazwy samochodów i zdać test na prawo jazdy. Ostatnim zadaniem była oczywiście samarytanka. Cóż po wielu trudnych bojach udało nam się w końcu odratować poszkodowana z wypadku rowerowego. Teraz pozostało na tylko dojść do hufca gdzie trafiliśmy o godzinie 6 rano.
Na rajd wybrały się następujące osoby: Aleksandra Orzeł, Aleksandra Krawczuk, Asia Głuszakiewicz, Ania Szczepankiewicz, Paulina Zaborek, Artur Dropko, Marcin Badurak, Piotr Maruszak i Ja czyli Jacek Walczak.
Należą się gratulację, gdyż pomimo, że mieliśmy cztery małe latarki to rajd ukończyliśmy i to na drugim miejscu.
Post został pochwalony 0 razy |
|